Logo Urzędu Miejskiego Kęty

SP 2 w Kętach z cyklu: Co słychać u naszych absolwentów?

 

Dariusz Bogacz – fizjoterapeuta, współwłaściciel centrum rehabilitacji ortopedyczno-sportowej, pasjonat aktywnego wypoczynku. 

Zapraszamy do zapoznania się z sylwetką naszego absolwenta, znanego i cenionego fizjoterapeuty.

 

 

Darek przygotował dla nas kilka słów:

 

„Bardzo dziękuję Pani Dorocie Cisińskiej za zaproszenie do zabawy. Była Pani najbardziej wymagającą nauczycielką, z którą miałem przyjemność się uczyć, ale przez to mówię teraz po polsku, a nie po polskiemu ;) Takie osoby pamięta się do końca życia.

Jako że od zawsze byłem związany ze sportem, wybierając kierunek studiów, wahałem się między dietetyką a fizjoterapią. Wybrałem drugą opcję i nie żałuję. Studia ukończyłem we Wrocławiu i w Katowicach. Tam też uczęszczałem na praktyki i staż, podczas których mogłem uczyć się od najlepszych w tej branży. Na co dzień prowadzę centrum rehabilitacji ortopedyczno-sportowej Fizjostrefa w Kobiernicach. W moim zawodzie pracuję z różnymi pacjentami, począwszy od sportowców amatorów, przez zawodowców z kadr narodowych naszego kraju, kończąc na pacjentach "bólowych", którzy chcą po prostu poprawić komfort swojego życia. Życzę każdemu żeby odnalazł profesję, którą kocha, bo cudownie jest iść do pracy w ramach odpoczynku od codziennych, mniejszych lub większych problemów. Oczywiście nie oznacza to, że się obijam. Aktualnie biorę udział w trwającym dziesięć miesięcy szkoleniu FC Barcelona Innovation Hub.

W fizjoterapii szkoła wyższa to tylko początek drogi. Słyszałem opinie, że studia to tylko papier i, szczerze mówiąc, w tym zawodzie to się sprawdza. W mojej opinii o wiele większe znaczenie mają kursy kierunkowe, udział w konferencjach naukowych i przede wszystkim praktyka, dlatego pisanie doktoratu nieco się przedłuża…

W gabinecie trochę już widziałem, ale to cały czas zbyt mało, żeby powiedzieć: wiem wszystko i pomogę każdemu! Wybierając kierunek medyczny, musisz zdawać sobie sprawę, że nauka trwa całe życie. 

Poza pracą lubię turystykę aktywną. Mój zapał do sportu wiąże się ściśle z moim zawodem. W gabinecie codziennie widzę młode osoby, które mają problemy z bólem kręgosłupa i stawów obwodowych albo takie, które dostają zadyszki po wyjściu na drugie piętro. To nie rokuje dobrze na przyszłość. Nie wszyscy muszą biegać maratony, ale bardzo ważna jest regularna, krótka i przede wszystkim lubiana przez nas samych aktywność. Smutno się patrzy na osoby, które są niewolnikami we własnym ciele. 

Jeśli mógłbym doradzić młodszym ode mnie, którzy dopiero rozpoczynają swoją ścieżkę kariery, to nie słuchajcie internetowych coachów, którzy wpajają Wam, że żeby coś mieć, trzeba pracować od świtu do zmierzchu i być niesamowicie poważnym człowiekiem, skupiającym uwagę tylko na robieniu biznesu.

Najważniejszym jest dążyć do równowagi w każdym aspekcie naszego bytu. Jeśli chce się coś osiągnąć, to w pewnym momencie rzeczywiście trzeba mocno „przycisnąć”, ale celem życia jest bycie przede wszystkim szczęśliwym :)”.

Darek Bogacz

 

 

Dziękujemy Darkowi za wzięcie udziału w naszym cyklu i życzymy dużo szczęścia.

SP 2 Kęty

Galeria zdjęć

Dariusz Bogacz i Marta Lach Widok 1 Widok 1 Widok 3
powrót do kategorii
Poprzedni Następny

Pozostałe
aktualności