Pomagamy Marcie z Witkowic
W niedzielę 21 lipca odbył się piknik charytatywny „Dla Marty", zorganizowany przez lokalną społeczność Witkowic oraz kluby LKS „Orzeł” Witkowice i UKS „Victoria” Witkowice. Ideą wydarzenia była zbiórka finansów na rzecz Marty Mitoraj – mieszkanki Witkowic, u której 10 maja 2024 r. doszło do zatrzymania krążenia i niedotlenienia mózgu.
Piknik otworzył mecz pomiędzy dziecięcymi drużynami witkowickiego Orła (starszaki i młodsze dzieci), kęckiego Hejnału oraz gośćmi z Inwałdu. Mecze były niezwykle zacięte - drużyny nie dawały sobie forów, pokazując przeciwnikom swój talent, niesamowite umiejętności i determinację. Zawodnicy, rodzice i widzowie dali z siebie wszystko - od widowiskowych zagrań począwszy, po zjawiskowe obrony bramek i motywujący aplauz ze strony widowni.
Nie były to klasyczne mecze o punkty - wszystkie drużyny zwyciężyły w słusznym celu! Po zakończonych meczach (Inwałd vs Orzeł, Hejnał vs Orzeł, Hejnał vs Inwałd, Orzeł - starsi vs Orzeł - młodsi, Orzeł (starsi) vs Hejnał i Orzeł (młodsi) vs Inwałd), zostały rozdane nagrody w postaci piłek i statuetek.
Następnie miał rozpocząć się bieg - kolejce jednak nie było końca! Około godziny 11.00 zgromadziły się już tłumy osób oczekujących na bieg, wciąż jednak był bardzo długi sznurek osób, czekających na możliwość zapisu. Organizatorzy uwijali się jak w ukropie, by zdążyć wszystkich zapisać, wydać numerki i zdążyć rozpocząć bieg o czasie.
Bieg zabezpieczała zarówno policja, jak i straż miejska, były też obecne służby medyczne i oczywiście straż pożarna, której nie mogło przecież zabraknąć, jako że całe wydarzenie odbywało się w przy budynku OSP Witkowice.
Przed meczem odczytano listę sponsorów. Bieg zajął uczestnikom około pół godziny - pierwsze sto osób na mecie zdobyło dekoracyjne medale, wręczane przez burmistrza Gminy Kęty Marcina Śliwę. Nie miał tu znaczenia czas czy tempo biegu, liczył się sam gest i satysfakcja z ukończonego biegu.
Po wręczeniu statuetek i innych nagród rozpoczęto animacje dla dzieci wraz z Krejzolką Karolką. W trakcie animacji stworzono korowód, prowadzony przez Elmo, króliczka Bing i Chace'a z psiego patrolu - kordon przewędrował przez strefę jadalną, wędrując w stronę OSP i bramy wyjściowej, by zaprowadzić całą gromadę dzieci do fontanny z piany, w której z przyjemnością zanurzyli się nie tylko najmłodsi, ale też niektórzy starsi uczestnicy Pikniku. Rozpoczęła się w tym momencie wielka bitwa na pianę - niektóre dzieci goniły swoich rodziców, chcąc zamoczyć ich w pianie, inni zaś obrzucali się nią nawzajem, niektórzy natomiast starali się złapać pianę. Faktem jest, że trudno było dzieciaki stamtąd wygonić! Piana przyjemnie chłodziła palący żar popołudniowego słońca i dostarczała ogrom rozrywki wszystkim zebranym.
Około godziny szesnastej zaczął się mecz ekipy Oldbojów Ruchu Chorzów vs Przyjaciele Marty; podobnie jak młodziki, obie strony nie dawały sobie forów, dostarczając widowni zjawiskowej rozrywki godnej ekstraklasy. Jaki był rezultat? Mecz ostatecznie zakończył się zwycięstwem Oldbojów 2:0, jednakże podobnie jak w przypadku młodzików, nie o punkty przecież chodziło.
Wydarzenie zgromadziło praktycznie prawie całe Witkowice i okolice - stoiska pękały w szwach, oferując rozliczne rękodzieło, od misternie plecionych makram po obrazy, breloczki i inne użytkowe dzieła. Oprócz tego było też m.in. stoisko z lodami, watą cukrową, popcornem i innymi łakociami, prezentowano też miody i różnego rodzaju ciasta. Starsi mieszkańcy mogli napić się piwa, dla młodszych przewidziano wodę i sok, dostępne nie tylko w pobliskim sklepiku, ale też na niektórych stoiskach. Oferowano także grochówkę wojskową, prażone (duszonki), hot dogi i wiele innych.
Niczego dla nikogo nie mogło zabraknąć - dla najstarszych i dla najmłodszych - były dmuchańce (dmuchane zamki), alpaki, warsztaty w formie wolnych stoisk - m.in. zaplatańce (wplatanie różnokolorowych warkoczyków), tatuaże, tworzenie biżuterii, mydełka, malowanki, czy malowanie metodą kropkowania.
Około godziny osiemnastej odbyła się loteria, na którą bilety sprzedawano od samego rana. Następnie odbyły się pokazy tańca towarzyskiego i zabawa taneczna do późnych godzin. Całości przygrywała profesjonalna ekipa DJ, umilając nie tylko czas oczekiwania na bieg, ale też dodając tej niezwykłej festiwalowej atmosfery. Piknik dla Marty był niewątpliwie niezwykłym sukcesem - dopisali tu wszyscy, zarówno organizatorzy, jak i uczestnicy, przypominając nam wszystkim, że dobro może iść w parze z dobrą zabawą i radością.
Zachęcamy również do wsparcia zbiórki na portalu Siepomaga.pl/marta-mitoraj
M.H.