Niwa ogrywa Hutnika w hicie V ligi! – Podsumowanie piłkarskiego weekendu w gminie Kęty
Najtrudniejszy mecz w sezonie?
Niwa Nowa Wieś 1:0 Hutnik II Kraków (V liga)
Miniona sobota dla kibiców z Nowej Wsi swoją wyjątkowość zawdzięczała dwóm wydarzeniom: dniu otwartemu z Akademią Niwy oraz domowej potyczce z liderem V ligi – rezerwami Hutnika Kraków. Aura wokół całego wydarzenia na pewno wpłynęła motywująco na piłkarzy Niwy, którzy w meczu z Hutnikiem nie odstawiali nogi.
Od pierwszego gwizdka każdy z zespołów ruszył do ataku, jednak mimo swoich szans w pierwszej połowie, nikomu nie udało się umieścić piłki w siatce. Druga połowa, niemal identycznie jak pierwsza, upłynęła pod znakiem ataków każdej z ekip, jednak finalnie to gospodarze okazali się tego dnia bardziej skuteczni. W 86. minucie spotkania zamieszanie w polu karnym wykorzystał Michał Matejko, umieszczając piłkę w siatce i wprawiając w euforię przybyłych kibiców.
Zwycięstwo Niwy pozwoliło jej na utrzymanie pozycji wicelidera, bowiem Garbarnia Kraków także wygrała swoje spotkanie. Przyszły tydzień to kolejny wielki sprawdzian dla Niwy, która na wyjeździe podejmie KS Chełmek, będący na czwartej lokacie w tabeli.
Remis w meczu z podtekstami
Orzeł Witkowice 1:1 LKS Gorzów (Liga okręgowa)
Z nożem na gardle do spotkania domowego z LKS-em Gorzów podchodził Orzeł Witkowice. Porażka w tym meczu mogła przypieczętować relegację reprezentantów gminy Kęty do oświęcimskiej A-klasy.
Wymarzony początek potyczki podarowała drużynie gospodarzy defensywa LKS-u Gorzów, która w okolicach szóstej minuty swoją grą doprowadziła do rzutu karnego dla Orła. „Jedenastkę” wykorzystał niezawodny snajper witkowiczan – Przemysław Dudzic, wyprowadzając swój team na prowadzenie. Do końca regulaminowego czasu gry na tablicy utrzymywał się wynik dający Orłowi zwycięstwo, jednak w doliczonych minutach spotkania gola wyrównującego strzelił Kacper Trojanowski.
Remis w tym meczu wciąż nie przesądza oficjalnie o spadku Orła Witkowice, który wciąż ma matematyczne szanse na utrzymanie. Brak zwycięstwa w następnym meczu spowoduje jednak, że w następnym sezonie Orzeł na pewno zagra ligę niżej.
Derby dla Hejnału
TS Hejnał Kęty 1:0 Soła Łęki (A-klasa)
Ostatnie derby gminy Kęty w tym sezonie przeszły już do historii. Soła Łęki i TS Hejnał Kęty zafundowały fanom zgromadzonym na kęckim stadionie przy ul. Sobieskiego wyrównane starcie, które ostatecznie zakończyło się zwycięstwem gospodarzy.
Pierwsza połowa nie przyniosła ze sobą żadnych bramek, a na gola kibicom przyszło poczekać do końcówki spotkania. Wówczas, na 15 minut przed zakończeniem meczu, sędzia odgwizdał rzut karny dla Hejnału.
W 76. minucie spotkania stały fragment gry wykorzystał Jacek Wojtyłko, zamykając wynik derbów.
Cztery zwycięstwa z rzędu, sześć meczów bez porażki – takim bilansem w ostatnim czasie mogą pochwalić się kęczanie.
Pewne zwycięstwo na wyjeździe
Puls Broszkowice 0:4 Zgoda Malec (A-klasa)
A-klasa oświęcimska w sobotę zwróciła również oczy kibiców na mecz w Broszkowicach. Do miejscowości oddalonej o blisko 20 km wybrała się ekipa Zgody Malec.
Pierwsza połowa spotkania okraszona była nieskutecznością obu drużyn. Rozstrzygnięcie i strzelecki popis przyniosła druga część meczu. Wynik otworzył Rafał Drebszok, który był też autorem drugiej bramki dla Zgody. Malczanie na tym nie poprzestali, a mecz zamknęły bramki: Kacpra Filipa i Pawła Gabrysia.
tekst i fot. Marcel Ligęza