Logo Urzędu Miejskiego Kęty

Puchar Polski. To był dreszczowiec, ale więcej zimnej krwi zachowała Niwa Nowa Wieś, wyrzucając Unię Oświęcim za burtę

Niwa Nowa Wieś, lider grupy zachodniej V ligi, zdobyła Puchar Polski w oświęcimskim podokręgu, pokonując czwartoligową Unii Oświęcim. Mecz rozegrany na neutralnym boisku w Brzeszczach był z gatunku dreszczowców, ale kibice takie lubią najbardziej.

W oświęcimskim finale spotkały się zespoły, które dzieli różnica klas. Jednak na boisku nie było widać różnicy, choć faworytem była czwartoligowa Unia.

Przed przerwą każda ze stron mogła pokusić się otwarcie wyniku. Wśród nowowsian, lidera grupy zachodniej V ligi, groźnie z wolnego uderzył Kamil Jaroś (16 min). Chwilę później, z lewej strony w pole karne wpadł Krzysztof Chrapek, lecz uderzył minimalnie niecelnie obok dalszego słupka (20 min). Jeszcze Krzysztof Chrapek dobrym podaniem obsłużył Dawida Nycza. Tej akcji zabrakło wykończenia (31 min).

Oświęcimianie powinno strzelić gola po ładnej akcji zapoczątkowanej przez Marcina Kateusza. Igorowi Paweli wprawdzie nie udało się wygrać pojedynku z Dawidem Pochłopieniem, ale szybko dopadł piłki, odgrywając ją na 10 metr, lecz Jakub Snadny, mając odsłoniętą niemal całą pustą bramkę, przeniósł futbolówkę ponad poprzeczkę (28 min).

Co się jednak odwlecze, to nie uciecze. Po kapitalnym strzale Michała Szewczyka, oddanym zza pola karnego, piłka wylądowała w „okienku” bramki strzeżonej przez Dawida Pochłopienia.

Unia nie potrafiła postawić pieczęci na wygranej

Oświęcimianie nie potrafili postawić pieczęci na wygranej, chociaż Niwa poszła bardziej do przodu. Po kontrze Kapcer Szmidt miał przed sobą tylko bramkarza, ale trafił wprost w niego (75 min).

W odpowiedzi Jan Garlacz „złamał” w polu karnym akcję do środka, lecz jego strzał został zablokowany i nowowsianie wywalczyli tylko rzut rożny.

W końcówce sędzia przyznał Niwie dwa rzuty karne w odstępie dwóch minut. Najpierw Dariusz Maciejowski obronił strzał Krzysztofa Jurczaka, ale później nie dał rady Michałowi Matejce.
Rzuty karne oba zespoły wykonywały prawie bezbłędnie. „Prawie” robi jednak różnicę. W oświęcimskiej ekipie, w drugiej serii pomylił się Szymon Babiuch i to Niwa zdobyła trofeum.

- Powiedziałem chłopcom, że po wyrównaniu w ostatniej minucie regulaminowego czasu to nasze morale poszło do góry i musimy iść za ciosem. Udało się – powiedział Bartłomiej Dudzic, trener Niwy.

- Karne to loteria, ale w naszym przypadku to jest jakieś fatum. Kiedyś w podobnych okolicznościach przegraliśmy mecz w Kętach. Nie można tak nieodpowiedzialnie zagrać końcówkę meczu, jak to było w naszym wykonaniu w finale – ocenił Marek Kołodziej, trener oświęcimian.

Niwa NOWA WIEŚ – Unia OŚWIĘCIM 1:1 (0:1), w karnych 5:4

Bramki: 0:1 M. Szewczyk 38, 1:1 Matejko 89 karny.

Rzuty karne: Lichota 0:1, Chrapek 1:1, Babiuch (broni Pochłopień), Matejko 2:1, Czarnik 2:2, Jurczak 3:2, M. Szewczyk 3:3, Nycz 4:3, Szmidt 4:4, Jaroś 5:4.

NIWA: Pochłopień – Kubeczko, Matejko, Stawowczyk, Pękala (41 Gardyński) – Miłoń (57 Garlacz), Jurczak, Nycz, Jaroś, Holewa (72 Babicki) – Chrapek.

UNIA: Maciejowski – Babiuch, Czarnik, Wilczak, Kaleta – Pawela (65 Szmidt), Kateusz (60 Szcząber), Kikla (60 Lichota), Burda (81 Lewandowski) – Snadny (74 K. Szewczyk), M. Szewczyk.

Sędziował: Sławomir NACHEL (Chrzanów). Żółte kartki: Nycz, Stawowczyk, Garlacz – M. Szewczyk, K. Szewczyk. Widzów: 300.

 Jerzy Zaborski.

Galeria zdjęć

Niwa Noiwa Wieś 29 Niwa Noiwa Wieś 28 Niwa Noiwa Wieś 27 Niwa Noiwa Wieś 26 Niwa Noiwa Wieś 25 Niwa Noiwa Wieś 24 Niwa Noiwa Wieś 23 Niwa Noiwa Wieś 22 Niwa Noiwa Wieś 21 Niwa Noiwa Wieś 20 Niwa Noiwa Wieś 19 Niwa Noiwa Wieś 18 Niwa Noiwa Wieś 17 Niwa Noiwa Wieś 16 Niwa Noiwa Wieś 15 Niwa Noiwa Wieś 14 Niwa Noiwa Wieś 13 Niwa Noiwa Wieś 12 Niwa Noiwa Wieś 11 Niwa Noiwa Wieś 10 Niwa Noiwa Wieś 9 Niwa Noiwa Wieś 8 Niwa Noiwa Wieś 7 Niwa Noiwa Wieś 6 Niwa Noiwa Wieś 5 Niwa Noiwa Wieś 4 Niwa Noiwa Wieś 3 Niwa Noiwa Wieś 2 Niwa Noiwa Wieś 1
powrót do kategorii
Poprzedni Następny

Pozostałe
aktualności